niedziela, 1 maja 2011

Kap. Cap.. Capkejk!



Zwariowałam! Oszalałam! Jest mi błogo błękitnie i różowo ;). Zrobiłałam pierwsze w życiu cupkejki i wiem, że już razem zostaniemy. Po pierwsze - niezwykle proste, po drugie - super smaczne, po trzecie - nieziemsko piękne! Czego chcieć więcej?


Przepisu? Będzie! Za chwilę, bo pochłonęła mnie rozpasana konsumpcja ;))